Tak nazywał się turniej zorganizowany przez Perfect Cella dnia 17 piątego miesiąca roku 767 czasu w DB (czyli u nas można by go nazwać po prostu 17-tym maja lecz w polskim wydaniu mangi pojawia się nazwa, miesiąc M). Najdoskonalszy twór Dr Gero zorganizował owe "zawody" aby sprawdzić własne, "perfekcyjne" teraz jak sądził możliwości. Była to też doskonała okazja do wyeliminowania wszelkiego oporu jaki mogli stawiać w przyszłości wojownicy Zet. Miejscem walk miał być zwykły ring przygotowany przez Cella w rejonie 28KS-5 na północny-zachód odśrodkowej (bądź zwanej też Centralną) Stolicy. Turniej miał być czymś na wzór Tenkaichi Budokai jednak w rzeczywistości różnił się od niego diametralnie. Perfect Cell ustanowił nowe zasady. Przystąpić do jego rozgrywki mogła dowolna liczba "zawodników", każdy chętny mógł się z nim zmierzyć. Walki miały się odbywać tylko z Cellem, czyli po pokonaniu jednego przeciwnika do walki z "potworem" mógł przystąpić następny, itd. dopóki nie zabraknie wojowników lub któryś z nich nie zwycięży (co nawet nie było brane pod uwage w zamyśle Cella

). Poza tymi prostymi zasadami pozostały np. takie jak przegrana po dotknięciu jakąkolwiek częścią ciała ziemi za ringiem (potem regułe tą zmienił sam Cell, niszcząc ring, a nowym miejscem walki mianując całą Ziemie :]), poddanie się lub... śmierć zawodnika. Na miejscu jak można było przypuszczać, prócz samego organizatora i grupki transmitującej turniej na cały świat, zjawiła się nieliczna grupa tylko najlepszych (no, z małymi wyjątkami i wiadomo o kogo chodzi

). Rozpoczeła się Cell Game, jedna z najbardziej cenionych sag wśród fanów w całym Dragon Ballu. Ci wojonicy przeszli do histori

.